„Myślałem, że na okładce mojego komiksu jest trzewikodziób, ale 74% ankietowanych stwierdziło, że to orzeł, więc musiałem zmienić. Niech żyje demokracja.”
Ten albumik zawiera różne komiksy kręcące się wokół tematów demokracji i społeczeństwa. Ale nie jest broń Boże agresywny komiks polityczny ani nic.
Obczaj zajawki, bro!
PREMIERA: 15 LIPCA. ZAMAWIAJĄCY W PRZEDSPRZEDAŻY DOSTANĄ KOMIKS PRZED PREMIERĄ, JEŚLI ZAMÓWIĄ PRZED 6 LIPCA!
ISBN 978-83-937057-2-6, data wydania: 15 lipca 2013, liczba stron: 24, oprawa: miękka, okładka kolor, wnętrze cz-b, papier: kredowany 150g/m2 (gruby jak Jogurty, grubszy niż Kundle), wymiar: A5
1)Historia Opieka, znana z internetu, została narysowana całkiem od zera. Jest nadal całkiem stickmanowa, ale łatwiej ogarnąć co się właściwie dzieje, twarze mają więcej emocji, całość jest dużo ładniejsza…
…a do tego została rozszerzona o dodatkowe sceny i ulepszone zakończenie! W końcu ten komiks został potraktowany tak, jak na to zasługuje. Historia zajmuje w komiksie 8 plansz.
2)Znana z netu historyjka „Prezydent” zajmuje dwie plansze.
[zajawki brak, komiks jest w całości tutaj]
3)Nowiuśka jednoplanszówka „Aspartam – morderca matek i dzieci”.
[zajawki brak, bo za krótkie]
4)Trzyplanszowa nowa historia „Obrady Rady Osiedla”. Polityka małego kalibru. Rysowane cieńszą kreską, co się świetnie prezentuje w druku.
5)Zajawki tego komiksu mogliście już widzieć w marcu. Teraz go dokończyłem, z małą pomocą Rafała Kołsuta, który mi uświadomił, że moje zakończenie komiksu ssie.
Jest to historia o ludziach, którzy zauważyli, że nie trzeba czekać 5 lat na kolejne wybory – wystarczy zamordować prezydenta. Ma aż osiem stron i kończy albumik.
Jestem bardzo zadowolony z tego komiksu i uważam, że to najlepszy album, jaki dotąd stworzyłem. Zawiera mnóstwo nowego materiału, żaden z komiksów nie był tworzony na szybko (co się zdarzało w tej dawnej trylogii albumów).
Ten album to owoc miłości, tyle. Serdecznie polecam. Cena to jak zwykle tylko 5 złotych, a wysyłka kosztuje zawsze tylko 3zł/zamówienie – nawet jak zamówisz całą paletę.
ale przecież to jest pelikan a nie orzeł… :D
dzieki za Trzewikodzioba Dem!
Będziesz to w Krk sprzedawał twarzom w twarz?
A gdzie dzisiejszy Dem5000? Czerwiec się jeszcze nie skończył.
Tak samo 27 czerwca, man.
Okej, po prostu zwykle wrzucałeś filmy wcześniej w ciągu dnia, a tu była 19.00 i jeszcze nic nie było.
Szykuje się najlepszy komiks z wszystkich dotąd wydanych. Dobra robota, panie Dębski.
Zapowiada się fantastyczna zabawa! Tak zajebiście trudno się doczekać! Wygląda na świetną robotę, Dem!
myślałem że to pelikan…
Dem Dem Dem a jak kupię dwa to moge dostać jakiś rysunek albo jedną kopię Kundli?? Kupuję dla siebie i dla brosa.
Jak kupisz dwa to będą dwa. Jak kupisz Kundle, to będę Kundle.
Stary, nie mogę przy tych cenach jeszcze promocji robić :).
A czemu nie ma opcji zamówienia ręcznego rysunku jak przy każdym albumie, tylko sam autograf?
To jest dokładnie to samo. Ale często mnie pytają ludzie, więc to musi być dziwnie nieczytelne.
Już zmieniam trochę nazwę wobec tego.
Fajosko Dem że twoje komiksy są tak tanie!
Jestem biedny, więc nie było by mnie na nie stać gdyby kosztowały więcej…
Nie mam chleba w domu…
Przez chwilkę myślałem, że tak duża ilość naraz dostępnych Orłów wynika z targetu, który publicystykę bierze skądinąd albo wcale, ale teraz już wiem, że to nie to.
Czekam więc na ten album, i kolejne.
Nie łapię tylko, czy rozdział „2 dni temu” i „przedwczoraj” na różne czasy to satyra na fanów chemika z rady osiedla, czy coś bardziej tajemniczego.
O matko, czemu tam jest 2 a nie 4. Dobrze, żę zauważyłeś. Tu już zostawię jak jest, ale zaraz wyślę poprawkę do drukarni.
3 osoby to czytały przed wysłaniem, nikt nie wyłapał :).
Gdybym się miał jeszcze czepiać, to matka czytająca list od syna ma twarz do góry nogami :p
To na górze twarzt to monobrew, a nie usta. W indiach takie hodują, potem na ebayu kupujesz, jak ci potrzebne żeby zrobić groźną minę.
Biere.
Swoją drogą, czy wiesz, że Twój oparty na taniości model biznesowy jest zajebisty?
Popieram, taniość rządzi.
Dzięki! Ano wiem. Okazuje się, że poczta jednak nie gubi przesyłek nieubezpieczonych, co bardzo pomaga takie biznesy prowadzić.
To przedsprzedaż. Ludzie nie lubią przedsprzedaży. To znaczy, nie wszyscy. Ja nie. I dlatego czekam do lipca, aż będzie można kupić album normalnie. Nie obrażaj się, Dem :(
Nie ma zmartwienia :).