Podejrzewam, że większość pozytywnych komentarzy jest wystawiona po prostu z zamiłowania do Dema. Jak dla mnie serial z Weterynarzem jest strasznie, jak na Twój potencjał, słaby. „Akcja” ciągnie się jak flaki z olejem, mało jest niespodziewanych, absurdalnych tekstów za które Cię naprawdę cenię. Odnoszę wrażenie, że wszystko robione jest na siłę (szczytem tego dla mnie jest podłożony głos Pana Walenia, który jest wybitnie nieśmieszny). Mam nadzieję, że coś chowasz w zanadrzu i niedługo wypalisz jak Achtung. Co tam
Achtung, jak Korsarz! ;)
No, ten mi się najbardziej podobał. Mam nadzieję, że w lipcu będą równie grube odcinki.
A właśnie. Jak dużo ludzi jest zaangażowanych w powstawanie tego serialu? Pamiętam, że jakiś czas temu robiłeś akcje dla ludzi co by ci chcieli pomóc przy nowym projekcie (domyślam się że to to). Chodziło o zapewnienie lokalu, muzykii inncyh rzeczy. Czy ktoś się załapał, czy znowu wszystko sam robisz?
Robię prawie wszystko sam. Jeśli ktoś ma jakiś udział, to o tym zawsze wspominam.
Projekt był inny i został olany dawno temu.
Ale z tamtej rekrutacji narodził się Krystian.
Podejrzewam, że większość pozytywnych komentarzy jest wystawiona po prostu z zamiłowania do Dema. Jak dla mnie serial z Weterynarzem jest strasznie, jak na Twój potencjał, słaby. „Akcja” ciągnie się jak flaki z olejem, mało jest niespodziewanych, absurdalnych tekstów za które Cię naprawdę cenię. Odnoszę wrażenie, że wszystko robione jest na siłę (szczytem tego dla mnie jest podłożony głos Pana Walenia, który jest wybitnie nieśmieszny). Mam nadzieję, że coś chowasz w zanadrzu i niedługo wypalisz jak Achtung. Co tam
Achtung, jak Korsarz! ;)
Ekstra odcinek! Turbodobry Dębski! Jak stare Ogarnij Się, ogarnij się i rób takie odcinki bo ci nasikamy
nosorożece
Piękne. A ostatnie słowa potwierdzają tylko to, że świat jest w rękach przemocy.
No, ten mi się najbardziej podobał. Mam nadzieję, że w lipcu będą równie grube odcinki.
A właśnie. Jak dużo ludzi jest zaangażowanych w powstawanie tego serialu? Pamiętam, że jakiś czas temu robiłeś akcje dla ludzi co by ci chcieli pomóc przy nowym projekcie (domyślam się że to to). Chodziło o zapewnienie lokalu, muzykii inncyh rzeczy. Czy ktoś się załapał, czy znowu wszystko sam robisz?
Robię prawie wszystko sam. Jeśli ktoś ma jakiś udział, to o tym zawsze wspominam.
Projekt był inny i został olany dawno temu.
Ale z tamtej rekrutacji narodził się Krystian.
A możesz wyjawić na czym (ogólnie) polegał tamten projekt?
Najlepszy z wszystkich póki co xD Wyjebane