Dem, jeśli można wiedzieć: dlaczego odechciało Ci się robić serię „Demy kontra żywność”? To była jedna z moich ulubionych serii, Różowy Dem to mój idol, a teksty typu „Co to kurwa jest?! Kto to kupił?” albo „Pachnie jak gówno” przeszły do moich codziennych odzywek. Do tej pory miałam nadzieję, że wrócisz z tą serią, ale chyba właśnie ją straciłam po tym co powiedziałeś na początku ;(
Nie śmieszyły mnie teksty typu „pachnie jak gówno” już kiedy tworzyłem tę serię. Ciągnęła mnie trochę dynamika między Demami i dlatego planowałem kontynuować.
Ale teraz czuję się wyzwolony przez Codziennik, który pozwala mi na ogromną swobodę.
Moja teoria jest taka,że Beczka sam nie wiedział, co kupuje, ale coś musiał naściemniać,żeby nie wyjść na głąba. =)
Dem, jeśli można wiedzieć: dlaczego odechciało Ci się robić serię „Demy kontra żywność”? To była jedna z moich ulubionych serii, Różowy Dem to mój idol, a teksty typu „Co to kurwa jest?! Kto to kupił?” albo „Pachnie jak gówno” przeszły do moich codziennych odzywek. Do tej pory miałam nadzieję, że wrócisz z tą serią, ale chyba właśnie ją straciłam po tym co powiedziałeś na początku ;(
Nie śmieszyły mnie teksty typu „pachnie jak gówno” już kiedy tworzyłem tę serię. Ciągnęła mnie trochę dynamika między Demami i dlatego planowałem kontynuować.
Ale teraz czuję się wyzwolony przez Codziennik, który pozwala mi na ogromną swobodę.
KASZTANY do cholery. Na kilometr widać że te „śliwki” to kasztany. Do kupienia u nas za pięć zeta w sklepach dla fetyszystów zdrowej żywności.
Dem, następnym razem spróbuj przerysować te znaczki translatorze http://i.imgur.com/22C2Qjb.png