Nie będę tu pisał o samym serialu, bo już albo każdy z Was oglądał, albo słyszał, że jest niesamowity i najlepsza rzecz kiedykolwiek w telewizji. Podpisuję się pod tym w każdym razie. W tym poście chciałbym Wam pudełeczko kompletnej kolekcji pokazać, bo byłem bardzo mile zaskoczony.
Kiedy zamówiłem sobie pełną kolekcję serii na Amazonie byłem ciut zawiedziony designem pudełka. Poza tym spodziewałem się standardu – pudełek normalnie sprzedawanych pojedynczo wciśniętych w cienki kartonowy sleeve. Zamówiłem mimo wszystko takiego kota w worku, bo jestem ślepo zapatrzony w serial.
Wczoraj przyszło. Obczajcie to:
Wooow to był tylko kawałek papieru na półki sklepowe! Schodzi bardzo ładnie i bez żadnych uszkodzeń (klej zostaje na tym świstku, nie ma śladu po nim na pudełku). Pod spodem jest czysty styl. Tak pudełko wygląda z tyłu:
Do tego skurwysyn zamyka się na magnes, a samo pudełko jest tłuste jak okładka książki w grubej oprawie.
Jedyny zawód: pojedyncze sezony są powsadzane w kartonowie cienkie pudełeczka, więc nie, nie pożyczę Ci jednego sezonu, bo mi pewnie zniszczysz.
Okładki odpowiadają tym z pojedynczych wydań sezonów, z wielkim topornym logo zastąpionym dużo mniej inwazyjnym w prawym dolnym rogu.
Pierwsze sezony mają trochę mniej dodatków od późniejszych (przykład: pierwszy sezon ma komentarz twórców/aktorów na dwóch odcinkach, czwarty już na każdym). Liczba dodatków na płytach rosła widać razem z widownią.
Do Bluraya jest dołączona wersja UltraViolet, ale z tej czarnej magii jeszcze nigdy nie korzystałem.
Ogólnie jestem zadowolony z zakupu w tej chwili i cieszę się, że nie zdecydowałem się na plastikową beczkę z limitowanej edycji. To pudełeczko wygląda mi na wystarczająco limitowane.
Macie tu jeszcze mały bonus. Bezspoilerowe streszczenie ostatnich odcinków:
Dem, proszę Cię, piszże więcej! Posługujesz się niebywale pieszczącym oko stylem i masz piśmienniczy pazur, którego brakuje wielu publicystom. Czuć Twoją autentyczność i przejęcie, kiedy piszesz o czymś dla Ciebie ważnym (jak np. artykuł o dubbingu). Znasz plastyczność słowa i genialnie się nim bawisz ipotrafisz budować zabawne i niekonwencjonalne metafory. Po prostu czytanie Twoich tekstów to czysta przyjemność. Widać, że czujesz się jak samolot w przestworzach przed kamerą, ale nie uwierzę, że pisanie nie sprawia Ci równie wielkiej radości. Że tak patetycznie strzelę – w Twoich tekstach mieszka nieśmiertelne piękno, które zachwyca :>
Dzięki! Ostatnio nie bardzo piszę, bo uznałem, że wyrażanie opinii jest bez sensu (zwłaszcza, kiedy opinię zmieniam raz na miesiąc) i nie powinienem się przejmować rzeczami, tylko po prostu tworzyć ciekawy content. Jak mi się odwidzi, to zacznę pisać więcej.
Szczerze mówiąc nie wiem co to.
A to opakowanie jak się Wam podoba? :)
http://www.amazon.com/Breaking-Bad-Complete-UltraViolet-Digital/dp/B00EEDNA4M/ref=sr_1_6?s=movies-tv&ie=UTF8&qid=1386668435&sr=1-6&keywords=breaking+bad
400 baksów taki chuj
/spoiler/
[spoiler wyjebany]
/koniec spoilera/
Dem, a oglądałeś kiedykolwiek serial The Wire („Prawo ulicy”)? Przez wielu uznawany za perełkę gatunku, sam strzeliłem wszystkie sezony w odstępie chyba miesiąca-dwóch no i po prostu, co tu dużo mówić, urwał mi dupę z korzeniami. Produkcja opowiada m.in. o organizacji na rynku narkotykowym w Baltimore i próbą jej rozpracowania przez detektywów. Każdy sezon (jest ich 5) skupia się na kolejnym wątku, ale wszystko łączy się w całość.
Obejrzałem jeden sezon, miałem półtora roku przerwy i teraz nie wiem, co jest co. Muszę obejrzeć sezon 1 jeszcze raz a trudno się zabrać.
popieram. The Wire, Breaking Bad i Sopranosy (w tej właśnie kolejności) są gdzieś tak w top three mojej top three seriali.
chociaż ponoć to w modnych socjetach wypada obnosić się z zachwytem nad The Wire. do czorta z tym!
Czy tylko ja nie widziałem jeszcze żadnego odcinka?
nie
gimbie
Quasintus90 – czyli to nie byl serial dla Ciebie. Właśnie na tym on polegał – na historii i dramacie postaci – strzelaniny itp. były miłym dodatkiem. A takie seriale, gdzie najwięcej 'tego co najlepsze’ walają się wszędzie i jakoś nie mówi się o nich jako o najlepszych.
Ale ja nie mówiłem o strzelaninach, gimbie, cokolwiek to znaczy. Poprostu denerwowały mnie przedłużające się w wieczność rodzinne obiadki albo nie wnoszące nic do fabuły wątki, jak kradnąca rzeczy Marie lub niepełnosprawność Hanka. Te wątki miały chyba ułatwić nawiązanie czegoś w rodzaju więzi między oglądającymi a bohaterami, ale mnie tylko uśpiły :/
Btw. Zgadnij do czego służy niebieski guzik z napisem ,,ODPOWIEDZ”.
Uwaga spoiler: Nie do końca rozumiem, czemu ludzie aż tak zachwycają się tym serialem, był bardzo fajny, ale przecież tam większośc odcinków była przegadana, a tego co najlepsze mało. Na szczęście chociaż [wyjebałem spoilery – Dem]
Ładna rzecz, w Polsce pewnie nie będzie dostępna :/
Wygląda bogato.